wtorek, 13 grudnia 2016

Just Five: Reżyserzy z Azji Wschodniej

Azja przez szereg lat wykreowała dziesiątki utalentowanych reżyserów. Bardzo ciężko jest wskazać pięciu najlepszych, jednak w sumie jak pisałem przy okazji pierwszego Just Five rubryka ta nie ma na celu wybierania najlepszych, a jednych z ciekawszych i wartych zainteresowania. Dlatego wybrałem pięciu takich, a nie innych panów pochodzących z Korei Południowej i Japonii. Zabrakło miejsca dla takich tuzów, jak Ki-duk Kim, Hoon-jeong Park, Takashi Miike, Shinya Tsukamoto, John Woo, Hsiao-hsien Hou czy Hideo Nakata, jednak trudno zmieścić wszystkich w tak skromnym gronie. Zapraszam jednak do zapoznawania się z twórczością zarówno opisanej piątki, jak i wymienionych wyżej autorów. 


Hong-jin Na


Wyróżnienie może trochę na wyrost, jednak po kilkuletnim zamilknięciu po trochę rozczarowującym Morzu żółtym powrócił z urzekającym i trzymającym w napięciu od pierwszej do sto pięćdziesiątej minuty Lamentem sprawił, że czekam z niecierpliwością na kolejne jego filmy. Już debiutanckim  W pogoni pokazał, że stać go na wiele. Warto zapamiętać to nazwisko. 

Joon-ho Bong


Filmem Zagadka zbrodni zapewnił sobie nie tylko drogę do Hollywood, gdzie stworzył przyzwoity film Snowpiercer, ale i miejsce w tym zestawieniu. Jak większość azjatyckich reżyserów jest także scenarzystą swoich filmów. Mam jeszcze sporo zaległości jeśli chodzi o tego twórce, jednak zamierzam jak najszybciej to nadrobić. 

Masaki Kobayashi


Japoński reżyser i scenarzysta tworzący w filmach w okresie między latami 50. a 80. ubiegłego wieku. Z racji tego był największym konkurentem Akiry Kurosawy. Jego filmy cechował bezsprzecznie humanitaryzm (trylogia Dola człowieka), rozliczył się też z epoką samurajską, którą wielu opiewało w swych dziełach (tutaj choćby Harakiri i Bunt). Warto pamiętać o jego Kwaidan, czyli opowieści niesamowite, w którym przypomina historie grozy z epoki Edo. Nie wypada nie znać komuś, kto ceni sobie kino.

Akira Kurosawa


Legenda nie tylko kina japońskiego czy azjatyckiego, ale i jeden z najbardziej uzdolnionych i utytułowanych reżyserów kina światowego wszech czasów. Do dzisiaj myśląc o kinematografii Kraju Kwitnącej Wiśni pierwsze przychodzi do głowy jego nazwisko. Najbardziej znany ze swych filmów o tematyce samurajskiej (7 samurajów, Ran, Tron we krwi, Rashomon), gdzie często przemycał wątki znane z dramatów Szekspira, ale też mający wiele filmów pokazujących powojenną kondycję Japonii. Ikona reżyserii!

Chan-wook Park


Autor znany przede wszystkim z trylogii zemsty (Pan Zemsta, Oldboy, Pani Zemsta) ostatnio zachwycił świat ponownie, tym razem świetną Służącą. Próbował przenieść swój artystyczny sznyt do Hollywood tworząc tam anglojęzycznego Stokera, jednak tamtejszy  system producencki mu zbytnio nie posłużył i na szczęście wrócił do ojczyzny. Wszystkie jego filmy mają misternie zaplanowaną intrygę, specyficzny, autorski klimat i wiele zapadających w pamięć scen. Jak dla mnie jeden z pięciu najlepszych tworzących obecnie reżyserów.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz