poniedziałek, 31 października 2016

Z miłości do złota

Ukryta forteca (Kakushi toride no san akunin)
Japonia 1958
reż. Akira Kurosawa
gatunek: przygodowy

Dla niektórych, gdy zobaczą datę powstania tego filmu może być to kolejny nieinteresujący stary ramol opisywany na blogu (w dodatku z Japonii). Jednak może część osób zmieni zdanie i zachęci do obejrzenia filmu fakt, że ta produkcja Kurosawy w pewnym stopniu wpłynęła na powstanie sagi Gwiezdnych wojen. W jaki sposób? O tym przeczytacie poniżej. 


Dwaj wieśniacy, Tahei (Minoru Chiaki) i Matakishi (Kamatari Fujiwara) przemierzają zniszczoną wojną domową średniowieczną Japonię. W pewnym momencie natrafiają na księżniczkę przegranego klanu, Yuki (Misa Uehara) i eskortującego ją generała Makabe (Toshirô Mifune). Pomagają mu odnaleźć przechowywane nieopodal niedostępnej fortecy złoto należące do klanu, a później ruszają razem przez terytorium wroga do granicy przyjaznego państwa...


Film ten, w Polsce znany również pod tytułem Trzej niegodziwcy w ukrytej twierdzy jest z jednym z mniej poważnych dzieł Kurosawy, który zasłynął przecież z dramatów historycznych, filmów psychologicznych czy cięższego gatunkowo dramatu samurajskiego. By móc jednak realizować swoje artystyczne dzieła musiał też tworzyć lżejsze, bardziej komercyjne produkcje, w tym właśnie tę. Był to też pierwszy film reżysera nakręcony w formacie obrazu 16:9. Choć pewne sceny filmu się zestarzały (jak na przykład momenty walk mieczem), a technika i sposób kręcenia obrazu poszedł przez te niemal 60 lat mocno do przodu, to fakt, iż Kurosawa był filmowym wizjonerem wpływa na lepsze starzenie się jego produkcji. Śmiało można powiedzieć, że Japończyk wyprzedził swą filmową epokę o dobrą dekadę, dzięki czemu film ten technicznie w swym czasie był dziełem pionierskim. 
Siłą produkcji nie jest może historia, która jest przeciętna, a jak na tego twórce to wręcz słaba, czy wówczas efektowny, a dzisiaj raczej nie wyróżniający się sposób montażu jest gra aktorska i sposób wykreowania postaci. Dwóch bufonowatych, mało rozgarniętych wieśniaków łasych na pieniądze to może dzisiaj już mało oryginalny temat, jednak wówczas coś nowego. To, jak zostali sportretowani to także klasa sama w sobie - takich dwóch zgryźliwych tetryków ze świecą szukać. Sekundują im świetny jak zawsze Mifune i urocza Uehara. Także do dzisiaj może podobać się muzyka, jaka powstała na potrzeby filmu.
Wracając do początkowego zagadnienia związanego z Gwiezdnymi wojnami to ich twórca, George Lucas nadał tworząc Nową nadzieję licznym postaciom nadał cechy podobne do bohaterów opisywanego filmu - R2-D2 i C3PO to przeniesieni w realia gwiezdnej sagi wieśniacy, Obi - Wan Kenobi to osoba o charakterze Makabe (Lucas chciał nawet, by w Gwiezdnych wojnach w rolę Obi - Wana wcielił się Mifune, ten jednak propozycji nie przyjął), księżniczka Yuki zaś to jak łatwo się domyślić Leia. Także sposób montażu i ścieżka muzyczna zostały zaczerpnięte z filmu Kurosawy.
Oczywiście dzisiaj zaliczyłbym ten film do produkcji, które powinny trafić raczej do koneserów kina niż do szerszej publiczności. Nie jest to także moim zdaniem jeden z topowych filmów Kurosawy. Jednak jeśli chce się poszerzyć horyzonty filmowe ten film jest jak najbardziej wart polecenia.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz