Grecja 2009
reż. Yorgos Lanthimos
gatunek: dramat
zdjęcia: Thimios Bakatakis
Po obejrzeniu dobrze przyjętych zarówno przez krytyków, jak i przeze mnie (oraz moją żonę) Lobstera i Zabiciu świętego jelenia postanowiłem sięgnąć po wcześniejszy film z dorobku greckiego reżysera: kontrowersyjną produkcję wyprodukowaną jeszcze w jego rodzimej Grecji, z udziałem tamtejszych aktorów oraz języka.
W okalanym wysokim murem domu gdzieś na przedmieściach mieszka bardzo nietypowa rodzina. Ojciec (Christos Stergioglou) i Matka (Michelle Valley) całkowicie izolują w nim od świata swoje córki (Aggeliki Papoulia i Mary Tsoni) oraz syna (Hristos Passalis). Dzieci pary nie wiedzą nic o realnym świecie poza murami domostwa.
Grecki reżyser w tym filmie z 2009 roku nie ma jeszcze tego samego stylu, jak w dwóch ostatnich anglojęzycznych produkcjach (na przykład brak tutaj barokowej, wżerającej się w mózg muzyki) jednak i tak specyficznie wyróżnia się w budowaniu struktury świata przedstawionego w obrazie. A świat bohaterów zamkniętych w domu jest światem na pewno niezwykłym, choć niezwykłość ta z całą pewnością nie jest zbyt dobra. Tak jak w swych późniejszych filmach Yanthimos bazuje na niedopowiedzeniach, zadaje pytania, które nie doczekują się w czasie sensu odpowiedzi. Nie wiemy dlaczego zamożni rodzice izolują swe dorosłe dzieci i serwują im brutalną edukację (według swojego, dość specyficznego rozumowania). Czy oni chronią swoich potomków przed współczesnym światem czy po prostu są chorymi psychopatami więżącymi swoje dzieci? Każdy w czasie seansu musi sobie sam odpowiedzieć, bo reżyser nie wyłoży odpowiedzi na tacy.
Oglądając ten film czułem się źle. Widz patrząc na filmową rodzinę wychodzi ze strefy komfortu, czuje swego rodzaju niepewność, czasem oglądanie wręcz boli. Jest to jeden z tych filmów, którego nie umiem jednoznacznie sklasyfikować - podobał mi się czy nie? Sean Kła jest pewnego rodzaju przeżyciem, które nie musi przynosić przyjemności, jednak chyba wypada obejrzeć. Nawet jeśli wraz z napisami końcowymi zostaniemy z pustką w głowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz