wtorek, 1 listopada 2016

Niewidzialny prześladowca

Oczy Julii( Los Ojos de Julia)
Hiszpania 2010
reż. Guillem Morales
gatunek: thriller

Thrillery kręcone w ostatniej dekadzie w Hiszpanii naprawdę przypadły mi do gustu. Po obejrzeniu takich filmów, jak Trup, Słodkich snów czy La Cara oculta mogłem z całą pewnością powiedzieć, że jestem fanem tamtejszej szkoły gatunkowej. Włączając Oczy Julii miałem więc nadzieję, że film ten będzie równie dobry, jak wyżej wymienione.


Odzyskująca wzrok po operacji oczu siostra Julii (Belén Rueda), Sara zostaje odnaleziona martwa w piwnicy. Wszystko wskazuje, że kobieta powiesiła się popełniając samobójstwo. Julia jednak nie chce w to uwierzyć i postanawia wszcząć własne śledztwo, w którym sceptycznie pomaga jej mąż, Isaac (Lluís Homar). Wkrótce Julia dowiaduje się o tajemniczym mężczyźnie spotykającym się z jej siostrą, a co gorsze sama zaczyna tracić wzrok...


Wszystko zaczyna się jak w rasowej hybrydzie dreszczowca z kryminałem. Mamy enigmatyczną zbrodnię, dążącą do prawdy bohaterkę, tajemniczego podejrzanego. W pewnym momencie napięcie jest wyczuwalne, a niemal wręcz namacalne. Niestety szereg chwytów, jakie serwują widzom autorzy mniej więcej od połowy filmu rujnuje całość w bardzo dużym stopniu i zamiast nastrojowego filmu mamy kalkę thrillerów klasy B (lub C) z psychopatycznym prześladowcą w roli głównej. 
Bardzo razi mnie niekonsekwencja twórców oraz ich skłonność do wprowadzania różnych irytujących i niedorzecznych twistów fabularnych przekreśla produkcję, która szybko staje się nielogiczna i niespójna. Wiele rzeczy dzieje się 'bo tak' i nie mamy wyjaśnienia szeregu ważnych i niespodziewanych spraw z uzdrowieniami włącznie. Naprawdę liczyłem na dobry film jednak tym razem srogo się przeliczyłem. Chcąc obejrzeć ciekawy hiszpański thriller radzę najpierw zobaczyć jeden z filmów, które wymieniłem na początku, a Oczy Julii oglądać tylko w wypadku zostania koneserem tamtejszej kinematografii. 







1 komentarz:

  1. Brakowało mi głównego elementu z którym film mógłby być ciekawszy, a mianowicie ważnego motywu, którym kierował się głowny 'niewidzialny' bohater.

    OdpowiedzUsuń