Francja, Wielka Brytania 2014
reż. Rowan Joffe
gatunek: dramat, thriller
zdjęcia: Ben Davis
muzyka: Ed Shearmur
Czy budzenie się każdego poranka nie pamiętając niczego z przyszłości to ulga czy cierpienie? Czy nie wiedząc kim się jest można zaufać sobie i osobom w swoim otoczeniu? W zeszłorocznym filmie Rowana Joffe, który bazuje na lukach w pamięci i całkowitej amnezji poznamy odpowiedzi na te i inne pytania.
Główną bohaterką produkcji jest czterdziestoletnia Christine (znana m.in. z Innych Nicole Kidman). Po każdej pobudce dowiaduje się ona od męża (Colin Firth), że od czasu wypadku straciła pamięć, wskutek zaburzeń pracy mózgu jest zdolna pamiętać tylko jeden dzień, do czasu, aż znów zaśnie. Rankiem ponownie wszystko się powtarza. Za sprawą doktora Nascha (przypominający Michała Probierza Mark Strong) zapisuje ona swoje wspomnienia z każdego dnia za pomocą krótkich filmów nagrywanych aparatem. Wkrótce stanie przed dylematem komu tak naprawdę ma wierzyć. Ale zrobi wszystko, by poznać sekrety swego życia...
Jako, że film opiera się na amnezji i stopniowym przypominaniu sobie fragmentów życia bohaterki mamy tutaj do czynienia z wieloma zwrotami akcji. Co kilka minut scenarzyści fundują nam jakiś twister fabularny. Jak na 90 minutową produkcję według mnie to trochę za dużo. Sprzecznych informacji robi się w pewnym momencie za dużo. Fabuła mknie jak szalona dostarczając widzom co i rusz nowe fakty, zarówno te autentyczne, jak i nieprawdziwe. Sami do końca nie wiemy co jest prawdą a co nie, a która z postaci ma rację.
Ogólnie film posiada dobrą stronę aktorską, jak i może zbyt chaotyczny i niezbyt spójny, jednak interesujący scenariusz. Nie jest to może poziom Memento, który opisuje podobny problem luk pamięciowych, jednak kiedy akurat ma się możliwość obejrzenia historii Christine nie powinien to być czas szczególnie zmarnowany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz