Czechy, Francja, Wielka Brytania 2016
reż. Sean Ellis
gatunek: wojenny, historyczny
zdjęcia: Sean Ellis
muzyka: Guy Farley
Od czasu, gdy w naszym kraju rozpoczęła się dobra zmiana przedstawiciele obecnego rządu co jakiś czas przebąkują o potrzebie stworzenia zagranicznego widowiska filmowego z udziałem hollywoodzkich gwiazd, które to za polskie pieniądze przedstawi polskie dokonania narodowe czy też wojenne. Idea wydaje się słuszna, choć trochę niepokoi ewentualny wybór tematu i sposób jego pokazania. Tymczasem w pobliskich Czechach po cichu w zeszłym roku powstał taki film. Chociaż zapewne na jego nakręcenie nie wydano dziesiątek milionów zielonej waluty.
Rok 1942. Do okupowanej przez Niemców Pragi dociera dwóch zrzuconych spadochroniarzy, Jozef Gabčík (Cillian Murphy) i Jan Kubiš (Jamie Dornan) przybywają do stolicy dawnej Czechosłowacji w jednym celu, którym jest zabójstwo Protektora Czech i Moraw, Reincharda Heydricha.
Reinchard Heydrich był najwyżej postawionym Niemcem zlikwidowanym w czasie drugiej wojny światowej. Heydrich był wyjątkowo podłym kawałem gnoja, jednak jego zabicie, choć symboliczne i wpływające na morale u obu stron doprowadziło do krwawego odwetu na ludności czeskiej. W Polsce podobna akcja udała się dopiero kilkanaście miesięcy później, gdy zabito dowódcę warszawskiego SS, Franza Kutscherę, o czym zresztą również powstał film (liczący niemal 60 lat Zamach). Opisywany właśnie film zaś choć traktuje o zamachu na Heydricha to skupia się na wydarzeniach sprzed, jak i po zamachu. Fragment zabójstwa jest kilkuminutową sceną, a sam zamach, zresztą zgodnie z historią przedstawiony jest jako niezbyt dobrze wykonany, lecz jednak szczęśliwie zakończony. Same sceny od zamachu do końca to najmocniejsze punkty filmu. Niestety w moim zdaniem zbyt dużo czasu poświęcono wydarzeniom sprzed asasynacji, gdzie głównie pokazuje się relację bohaterów z dwoma kobietami. Te relacje to zresztą najsłabszy moim zdaniem punkt programu. Za to dobrze wypadają aktorzy. Oprócz już wymienionych (na pewno obecność postaci Christiana Greya przyciągnęła sporo fanów tej filmowo-literackiej osoby) mamy choćby Toby'ego Jonesa oraz co ciekawe całkiem sporą rolę odegrał Marcin Dorociński. Ogólnie więc mamy pokazany ciekawy i ważny epizod drugiej wojny światowej, a anglojęzyczny film na pewno poprawi wiedzę świata o wydarzeniach wojennych na wschodzie. Dla fanów filmów wojennych oraz samej II Wojnie Światowej pozycja obowiązkowa,a i reszta też nie powinna się nudzić. Warto obejrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz