Włochy, Francja 2016
reż. Paolo Virzì
gatunek: komedia, dramat
zdjęcia: Vladan Radovic
muzyka: Carlo Virzì
Kilkukrotnie w ostatnim czasie miałem okazję opisywać trafiające do dystrybucji w Polsce filmy z Włoch i zawsze mogłem każdą z tych produkcji finalnie pochwalić, gdyż nigdy nie zeszły one poniżej pewnego bardzo przyzwoitego poziomu. Dlatego też, gdy dowiedziałem się, że właśnie w kinach grany jest kolejny film z Włoch wiedziałem, że prawdopodobnie będzie to dzieło udane. I tym razem się nie zawiodłem.
Akcja filmu zaczyna się zawiązywać w ekskluzywnym miejscu odosobnienia dla osób chorych psychicznie. Na leczeniu tam przebywa hrabina Beatrice Morandini Valdirana (Valeria Bruni Tedeschi), za której rodziny pieniądze ufundowano cały obiekt. Kobieta jest władcza i egoistyczna i skłonna do przesadnych opowieści o sobie. Wkrótce do szpitala przybywa skłonna do autodestrukcji Donatella Morelli (Micaela Ramazzotti). Valdirana zaczyna interesować się nową pensjonariuszką...
W filmie tym dostrzegam powiew świeżości dla współczesnej kinematografii i naprawdę miłą odmianę wśród wielu niemal identycznych filmów zza Oceanu. Chociaż przygody dwóch całkiem innych, kontrastujących postaci to w światku filmu żadna nowość to osoby Valdirany i Morelli są tak dobrze napisane i zagrane, że naprawdę chce się oglądać ich dziwaczne i ekscentryczne przygody. Mimo że cała intryga nie jest zbyt zawiła to ogląda się to wszystko mile i z niekłamaną satysfakcją. Przygody obu odmiennych od siebie kobiet są przedstawione po równo w tonacji dramatu i komedii,a oba gatunki te są odpowiednio dopasowane. Sądzę, że jest to warta zobaczenia pozycja będąca typowo europejskim kinem środka, łączącym artyzm z komercją. Warto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz