Peru, Hiszpania 2000
reż. Francisco J. Lombardi
gatunek: dramat, komedia
zdjęcia: Teo Delgado
muzyka: Bingen Mendizábal
Ile widzieliście do tej pory filmów pochodzących z Peru? Pewnie nie pomylę się o wiele jeśli napiszę, że równe zero. To tak jak i ja. Ale tym filmem zaczynam przygodę z kinem peruwiańskim. Jako że produkcja powstała na podstawie tamtejszego literackiego noblisty Mario Vargasa Llosy to należało z góry sądzić, że jakiś poziom, przynajmniej fabularny powinna trzymać.
W Amazonii, na terenach nieopodal koszar szerzy się terror żołnierzy, którzy atakują cywili, gwałcąc przy okazji napataczające się kobiety. Sztab armii wpada na pomysł, jak zlikwidować po cichu problem. Tym rozwiązaniem ma być służba zorganizowana przez kapitana Pantaleóna Pantoje (Salvador del Solar), który dostaje za zadanie przeprowadzić się rejon zadania i powołać zespół prostytutek, które na zlecenie armii obniżałyby poziom stresu stacjonujących tam żołnierzy. Pantoja wraz z burdelmamą (Pilar Bardem) kaptuje załogę, wśród której wyróżnia się wyzywająca Kolumbijka Olga (Angie Cepeda). Tymczasem żona Pantaleona, mieszkająca z nim Pachuga (Tatiana Astengo) nic nie wie o zadaniach swego męża...
Obawiałem się trochę tego filmu. Egzotyczne produkcje, a za taką uznałem film wyprodukowany w Peru z udziałem tamtejszych aktorów są obarczone pewnym ryzykiem. Nigdy nie wiadomo na co się trafi i czy przypadkiem nie wdepnęło się w minę. Jednak tym razem wybór filmu okazał się wyborem dobrym. Całość dało się bez bólu oglądać, a dodatkowo więcej było w niej plusów dodatnich, niż plusów ujemnych. Przede wszystkim to, co zwraca uwagę to oczywiście fabuła wygląd części tytułowych wizytantek (przede wszystkim pani Cepedy) oraz bohaterki granej przez Astengo. Naprawdę ładne panie. Fabuła także stoi tutaj na odpowiednim poziomie, umiejętnie żonglując między powagą,a elementami humorystycznymi. Postaci zostały napisane naprawdę dobrze, co jest zapewne zasługą autora - noblisty Llosy. Aktorzy dodatkowo całkiem przyzwoicie wtłaczają życie w bohaterów, dzięki czemu całość ogląda się przyjemnie. Zainteresowany filmem, który mi się podobał zainwestowałem w książkowy oryginał, który teraz wraz z innymi dziełami pisarza czeka na półce na swoją kolej. Ja tymczasem polecam każdemu obejrzenie tego nieznanego w naszym kraju filmu. Można naprawdę ciekawie spędzić przy nim te ponad dwie godziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz