piątek, 15 grudnia 2017

Diabeł wcielony

Egzorcysta (The Exorcist)
USA 1973
reż. William Friedkin
gatunek: horror
zdjęcia: Owen Roizman
muzyka: Jack Nitzsche

Mam pełną świadomość tego, że właśnie opisuję jeden z najlepiej ocenianych i w ogóle jeden z najważniejszych filmów grozy, jakie do tej pory zostały nakręcone. Nie jest tak, że oglądałem ten film dopiero niedawno po raz pierwszy, bo miałem z nim (nie)przyjemność już wcześniej, jednak po latach sobie go odświeżyłem (powód podam poniżej) i dlatego zdecydowałem poświęcić mu krótką notkę. 



Regan (Linda Blair), córka rozpoznawalnej aktorki Chris (Ellen Burstyn) po kontakcie z planszą Ouija zaczyna dziwnie się zachowywać. Lekarze nie mogą znaleźć przyczyny stanu, w jaki popada dziewczynka, a jej matka umacnia się w twierdzeniu, że córka została opętana przez diabła. Prosi o pomoc księdza-psychiatrę, ojca Karrasa (Jason Miller)...


Zdecydowałem się powrócić po latach do tego straszakowego klasyku powodowany tym, że akurat przeczytałem książkę autorstwa zmarłego w tym roku Williama Petera Blatty'ego. Po lekturze postanowiłem jak najszybciej obejrzeć film Friedkina i porównać go do książki, którą uznałem za naprawdę bardzo dobrze napisaną powieść. I niestety w porównaniu do oryginału film nie wytrzymuje konkurencji. O ile przy wcześniejszych seansach, które odbywały się bez znajomości książki uznawałem go za niezły horror, tak teraz widzę, że przy swoim pierwowzorze odstaje o kilka długości. Każdemu, kto jeszcze nie widział filmu polecam więc książkę. Tak samo tym, którzy film widzieli (niezależnie czy im się podobał, czy nie) - warto przeczytać powieść Blatty'ego. To całkiem inny rodzaj obcowania z bohaterami i grozą całej sytuacji. Grozą, która w filmie choć odczuwalna, to na pewno nie na takim poziomie, jak w książce. Co do filmu na pewno jednak pochwalić mimo wszystko efekty specjalne, które przetrwały upływ czasu oraz role Maxa von Sydow, która choć krótka, to jak najbardziej zostająca w pamięci. To, że proponuję przeczytanie książki nie znaczy, że uważam jego ekranizację za złą - po prostu jest to przyzwoity horror. Książka to coś znacznie więcej.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz